Paco Roca to hiszpański twórca komiksów mający niebywały talent do wzruszania bez cienia naiwności czy tendencyjności. Zmarszczki, wydane przez Kulturę Gniewu, to opowieść o mężczyźnie, który trafia do domu starców. Wraz z nim poznajemy mieszkańców i pracowników, tworzących razem ciekawą galerię postaci i stworzony dla nich mikrokosmos, zapewniający możliwie godną starość.
Ten komiks jest też właśnie o poczuciu godności, z której odziera Alzheimer. Nasz bohater czuje się wręcz upokorzony swoją chorobą, a gdy ją sobie uświadamia za każdym razem, gdy zaczyna mieć trudności z codziennym życiem, ogarnia go trudny do opanowania gniew.
Kiedy Emilio przeprowadza się do domu starców, dzieli pokój z Miguelem. Pozornie to człowiek egocentryczny, wykorzystuje innych. Po pewnym czasie okazuje się jednak, że właśnie on, ten nieskory to uczuć mężczyzna, uważający je za problem, otoczy swojego współlokatora najczulszą opieką. Czy wywołał ją strach przed tym, co jego samego czeka? Czy po prostu wreszcie dostał od życia szansę, być może ostatnią, na bezinteresowną więź z innym człowiekiem? A może postanowił wreszcie zrzucić maskę obojętności, która zmuszała go do wielu nieakceptowanych społecznie zachowań? Nie do końca, nie jest to tak czarno-białe, jakbyśmy chcieli. Miguel jest chyba najbardziej skomplikowaną i niejednoznaczną (albo najbardziej wnikliwie przedstawioną) w komiksie postacią i warto się mu przyjrzeć podczas czytania.
Starość i widmo przeniesienia na oddział dla osób, które żyją już w innej rzeczywistości wisi nad każdym z mieszkańców dolnego piętra. Ten cień, który sieje niepokój w pozornej idylli (zamienionej wręcz w perfekcyjnie nudną i zblazowaną codzienność, która z jednej strony wydaje się zniewalać umysły mieszkańców, a z drugiej zapewniają im minimum potrzebnej rozrywki i bezpieczeństwa psychicznego), z czasem wpłynie na rozwój wydarzeń i wprowadzi odrobinę koloru do tego szarego, acz kolorowego świata.
Paco Roca traktuje swoich bohaterów z czułością. To właśnie o niej jest komiks. Daje czytelnikowi nie tylko wgląd w wyjątkową sytuację (zderzenie się z Alzheimerem i utratą godności), lecz także stanowi lekcję nie tyle empatii, co umiejętności znalezienia okruchów piękna i dobra w świecie. Chyba właśnie w tym tkwi magia twórczości autora tego komiksu: umiejętność znalezienia powabu życia nawet w granicznej sytuacji, przedstawienia wydarzeń w szerszej perspektywie, w której jest miejsce na smutek, złość, ale także radość, poczucie humoru i zachwyt.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarzy recenzenckiego i nagrody konkursowej, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy