Wilki Grzegorza Wielgusa to kryminał napisany przez autora, który w swoich książkach z chęcią sięga po motywy fantastyczne, historyczne i kryminalne. Dzięki temu jego proza jest różnorodna i ciekawa, czerpie z wielu źródeł. Tym razem pisarz stworzył tajemniczą historię o małej wiosce ukrytej w górach. Rozpoczyna się od makabrycznego morderstwa myśliwego. Krew leje się gęsto, a miejscowa legenda (o wilku, Bestii, który siał postrach wieki temu i teraz odciski jego łap świadczą o tym, że ponownie grasuje w okolicy), która jest lokalną atrakcją turystyczną, zdaje się być kluczem do rozwiązania zagadki. Zagrożenie czyha na tych, którzy w jakikolwiek sposób uczestniczą w śledztwie.
Żądny krwi i przygód czytelnik, który czatuje na niebanalną powieść kryminalną, będzie zadowolony. Grzegorz Wielgus schodzi z utartych ścieżek, wydeptanych przez innych pisarzy, i wykorzystuje najlepsze koncepcje na swój własny sposób. Chociaż z początku wydaje się, że wszystko będzie schematyczne i makabryczne (myśliwy zawieszony na ścianie niczym trofeum i takie tam), dość szybko można się przekonać, że będzie to naprawdę przyjemna lektura.
Pomimo lekko fantastycznego i historycznego klimatu, zdobytego dzięki wtrąceniu legend i wątku, którym nie będę spoilerowała (który jednak do legend nawiązuje, ale, gwoli ścisłości, pisząc o fantastycznym klimacie nie miałam na myśli, że dzieją się tam rzeczy rodem z książek fantasy, po prostu klimat powieści, jaki nadaje nawiązanie do starych opowieści, działa na wyobraźnię), fabuła jest bardzo realistyczna. Dzięki udanemu połączeniu tych dwóch światów autor uzyskał wciągającą i intrygującą fabułę.
Książka ta stanowi też ciekawe studium małej społeczności, w której panują odmienne zasady. Chociaż nie żyją na uboczu cywilizacji, bo ta do nich dociera, tworzą własny, zżyty krąg. Jak to wpływa na śledztwo, prowadzone przez osobę z zewnątrz? Sięgając po ten tytuł, można się tylko domyślić.
Wilki Grzegorza Wielgusa to kanapowa wyprawa w tajemnicze Sudety. Chociaż nie trzeba marznąć, przedzierając się przez śnieg, można stanąć na skraju przepaści i spojrzeć legendarnemu wilkowi w oczy.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarzy recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy