Miś Zbyś i Borsuk Mruk ponownie są na tropie złodziei obrazu słynnego malarza Leoparda da Vinci – Damy z pluszowym misiem. Pomagają im tajne służby Jej Królewskiej Mości. Dlaczego ponownie? Ponieważ tom ten jest rozpisaną na nowo przygodą znaną właśnie pod tytułem Dama z pluszowym misiem.
Tym razem historia jest bardziej tradycyjnym komiksem niż książką z kolorowankami i zadaniami. Nie znaczy to jednak, że czytelnicy nie są włączani w przebieg wydarzeń. Bohaterowie zagadują do nich i proszą o wsparcie w rozwiązaniu zagadki.
Piotr Nowacki, Maciej Jasiński oraz Tomasz Kaczkowski stworzyli serię bardzo docenianą wśród czytelników za humor, fantastyczne ilustracje i stworzony klimat. To wszystko prawda. Bajkowy duet jest niezwykle barwny i wyjątkowy na tle innych par detektywów. Charaktery postaci sprzyjają utrzymaniu przyjacielskiej i podszytej dobrym humorem atmosfery, panującej na kartach komiksu. Rezonują w sposób, który pobudza dynamikę wydarzeń, dzięki czemu obroniłaby się nawet historia bez polotu (a tak nie jest). Niektóre wątki dowcipne będą podwójnie dla dorosłych czytelników: wiele z nich nawiązuje do znanych dzieł sztuki i popkultury.
Mamy do czynienia z fabułą rozpisaną na kadry z fantazją. Jest kreatywnie i dynamicznie, zupełnie jakby oglądało się kreskówkę. Chociaż odwieczna dychotomia dobra i zła mogłaby być nudna, w tym świecie stanowi siłę napędową wydarzeń. Dzięki humorowi i niezwykle żywej kolorystyce ten czarno-biały podział, pomimo ciągłej obecności w umyśle czytelnika, nie jest (nadmiernie) dydaktyczny. Stanowi za to przyczynę rozpoczęcia pościgu. To właśnie gonitwa za złoczyńcą jest clou opowiedzianej fabuły o Misiu Zbysiu i Borsuku Mruku. Jeśli chodzi o clou komiksu, to zdecydowanie jest nim humor i wprawienie czytelnika w pogodny nastrój.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy