Po dobrym przyjęciu Go West, Young Man wydawnictwo Lost in Time wydało kolejną antologię rozgrywającą się w czasach Dzikiego Zachodu. Tym razem wybór padł na Indianie! Czarny cień białego człowieka. Zapraszamy do recenzji!

Komiks jest zbiorem kilkunastu opowiadań przedstawiających prawie czterysta lat historii Ameryki Północnej ukazanej z perspektywy Indian. Autorzy przedstawiają koszty europejskiej kolonizacji, jakie ponieśli rdzenni mieszkańcy zachodniej półkuli. 

Za fabułę odpowiada Tiburce Oger, twórca rewelacyjnego Buffalo Runner, a za warstwę wizualną grupa utalentowanych ilustratorów (każde opowiadanie rysuje inny artysta). Scenarzyście udało się w bardzo przekonujący sposób pokazać zderzenie kulturowe dwóch różnych światów. Przedstawia oś konfliktu między Indianami a kolonizatorami oraz krzywdę wyrządzoną rdzennym mieszkańcom Ameryki. Trzeba oddać, że Ogerowi udało się stworzyć bardzo łatwo przyswajalną pigułkę informacyjną najważniejszych wydarzeń ze świata Indian. 

Pod względem fabularnym jest niestety bardzo nierówno. Jest to typowa bolączka antologii. Niektóre historie są bardzo mocno przegadane, niektóre niedomagają przez niezbyt interesującą lub zbyt zagmatwaną fabułę. Możliwe, że przedstawione historie lepiej by działały w pełnowymiarowej historii, kiedy autorzy mieliby okazję lepiej i dogłębniej przedstawić poszczególne problemy. Po Buffalo Runnera wydaje się oczywiste, że Oger potrafi tworzyć bardzo dobre i wartościowe fabuły. Niestety w krótkich formach nie do końca potrafi się odnaleźć. 

Za to warstwa wizualna jest wręcz oszałamiająca. Oger zaprosił do współpracy bardzo utalentowanych artystów. Na szczególną uwagę na pewno zasługuje Ronan Toulhoat, tegoroczny gość 34. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Jego realistyczna kreska bardzo dobrze oddaje ducha Dzikiego Zachodu.

Indianie! Czarny cień białego człowieka bardzo dobrze oddaje ducha Dzikiego Zachodu oraz w naturalistyczny sposób pokazuje, z jakimi bolączkami musieli zmierzyć się rdzienni mieszkańcy Ameryki, aby przetrwać katastrofę kolonizacyjną zasponsorowaną przez Europejczyków. Mimo średniej wartości fabularnej, komiks polecamy ze względu na niepowtarzalną warstwę wizualną oraz za próbę ciekawego przedstawienia historii Indian w Ameryce Północnej.

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️