Ulisses na scenie teatru, czyli reinkarnacja opowieści

utworzone przez | cze 15, 2022 | Newsy

Już jutro w Teatrze Polskim w Poznaniu odbędzie się premiera spektaklu Ulisses w reżyserii Mai Kleczewskiej. Data nie jest przypadkowa – to Bloomsday, hucznie obchodzony w Dublinie. Podobnie jak Ulisses Jamesa Joyce’a jest literacką reinkarnacją Odysei Homera, tak spektakl jest uwspółcześnioną historią bloomowskiej peregrynacji. Zmienia się czas i miejsce – akcja rozgrywa się w Poznaniu, w dzisiejszych czasach i porusza aktualne tematy, a chociaż ponownie zmienia się rzeczywistość opowiadanej podróży, to podstawowe prawdy o człowieku pozostają bez zmian, niczym dusza w metempsychozie, ponownym wcieleniu.

Przenosimy się do miejsca istniejącego tylko na scenie Teatru Polskiego: do baru Syrena. Chcielibyśmy, żeby widzowie czuli się swobodnie. Mogą zamówić różne napoje czy też zjeść wątróbkę, która jest ulubioną potrawą Leopolda Blooma. Chciałabym, żeby widz mógł wychodzić i wracać, kiedy chce, korzystać z barów. Żeby nie był zobligowany takim tradycyjnym poczuciem bycia uwięzionym na widowni – twierdzi reżyserka Maja Kleczewska.

17 czerwca o godzinie 17:00 mieszkańcy Poznania będą mogli wziąć udział w spotkaniu Kim jest współczesny Odys?, które odbędzie się na Dużej Scenie Teatru Polskiego. Spotkanie z Mają Kleczewską (reżyserką), Zbigniewem Liberą (scenografem) i Maciejem Świerkockim (tłumaczem) poprowadzi Piotr Paziński.

Teatr Polski w Poznaniu, próba "Ulissesa" w reż. Maja Kleczewska. Fot. Marek Zakrzewski

Fot. Marek Zakrzewski, Teatr Polski

Kilka słów o powieści Ulisses Jamesa Joyce’a

Ulisses z początku nie był dobrze przyjęty przez krytykę. Uznany został za dzieło nieudane i niemoralne. Opinia zmieniła się znacznie: dzisiaj uchodzi za jedno z najważniejszych dzieł modernizmu. To też jedna z tych książek, którą każdy zapalony czytelnik chce przeczytać… ale tego nie robi.

Sto lat po ukazaniu się pierwszego wydania najsłynniejszej książki Jamesa Joyce’a w Polsce wyszło nowe tłumaczenie powieści. Dokonał tego Maciej Świerkocki. Od początku pracy nad nowym przekładem Ulissesa byłem i jestem pytany, co skłoniło mnie do jej podjęcia (…). Otóż pierwszą przyczyną, i to w jak najbardziej arystetelowskim, czyli sprawczym sensie, było to, że kiedy dzieła Joyce’a przeszły wreszcie do domeny publicznej i skończył się przymus płacenia horrendalnych kwot za prawa do ich zagranicznych wydań, okazało się – co było zresztą dość zaskakujące – że nikt nad nowym polskim tłumaczeniem jego najgłośniejszej książki się nie trudzi – wyjaśnia swoją motywację tłumacz w książce Łódź Ulissesa, dzięki której czytelnik łatwiej odnajduje się w gąszczu sensów powieści.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *