Gwiazdy jak pył, czyli jak uwikłać się w międzyplanetarny spisek

utworzone przez | cze 12, 2022 | Recenzja

Kunszt Isaaca Asimova zna już kilka pokoleń polskich czytelników. Dom Wydawniczy Rebis w tym roku wydał Gwiazdy jak pył i rozpoczął wydawanie nowego cyklu Asimova pod nazwą Imperium Galaktyczne. Jest to ten sam, stary dobry Asimov, choć nieco inny. Dlaczego? Dowiecie się, czytając naszą recenzję!

Pierwsze zdanie

Ściany sypialni mruczały do siebie łagodnie.

Gwiazdy jak pył, Isaac Asimov

Biron Farill, syn szanowanego zarządcy Widemosa, zostaje wciągnięty w międzygalaktyczną intrygę. Kiedy śpi swoim pokoju mieszczącym się w akademiku, ktoś podrzuca mu bombę radiacyjną. Dowiaduje się też, że jego ojciec został zabity przez despotów z międzyplanetarnego imperium Tyrannów. Farill ucieka z Ziemi i wikła się w skomplikowaną intrygę i sieć spisków, która ma na celu obalenie rządców i zapewnienie wolności galaktyce. 

Gwiazdy jak pył to książka, która zainteresuje młodych dorosłych. Duży nacisk jest położony na fabułę oraz zwroty akcji. Historia zaopatrzona jest nie tylko w walory rozrywkowe. Znajdziemy też trochę interesujących informacji o funkcjonowaniu wszechświata. Jest ich mniej niż w innych książkach Asimova. książka ta może być ciekawym doświadczeniem dla młodego człowieka marzącego o lotach w kosmos. 

Główny bohater przechodzi pełnoprawną i kompetentną drogę rozwoju. Poznajemy go jako trochę naiwnego, rozemocjonowanego młodzieńca. Pod koniec historii przemienia się w bystrego, twardo stąpającego po ziemi człowieka. Ciekawą postacią jest także przyjaciel Farrilla, Jonti, który odgrywa bardzo znaczącą rolę w drugiej części opowieści. Jego postać jest naprawdę dobrze napisana i przyciąga uwagę czytelnika.

Fabuła, jak zwykle u Asimova, jest poprowadzona rewelacyjnie. Co chwila czytelnik wodzony jest za nos, podrzucane są mu fałszywe tropy, a rozwiązania wątków sprawiają sporą satysfakcję. Jedynym słabym ogniwem jest relacja miłosna Birona a Artemizji, księżniczki planety Rhodia. Trudno wyczuć prawdziwą chemię między bohaterami. Nie psuje to jednak odbioru całości.

Gwiazdy jak pył powstały w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku, jednak nic nie straciły na swojej wartości. Ciekawa fabuła, dobrze poprowadzeni bohaterowie, szczypta wiedzy naukowej sprawiały, że nie można oderwać się od lektury. Książka to must have dla wszystkich fanów Asimova, ale warto podrzucić ten tytuł młodszemu czytelnikowi. Kto wie, może chwyci bakcyla i za kilka lat spróbuje podbić kosmos? Nigdy nic nie wiadomo…

Wydawnictwu Rebis serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *