Światy wzniesiemy nowe, czyli sekty pod lupą

utworzone przez | maj 30, 2022 | Spiżarnia mola

Światy wzniesiemy nowe to reportaż o ludziach, którzy odrzucają życie narzucone przez polityków, społeczeństwo, religię. Pragną stworzyć idealny świat dla siebie. Szukają nowych miejsc, tworzą społeczności, które łączy wspólny cel. Kilka takich grup miałam poznajemy dzięki tej książce. Intrygują, wzbudzają zainteresowanie, bo oto odsłania się przed nami światy niedostępne.

Pierwsze zdanie

Za oknem pociągu jest noc czarna jak scenariusze, które mam w głowie.

Światy wzniesiemy nowe,Urszula Jabłońska

Ciekawi świat ludzi z ekowioski Tamera. Centrum pokojowych badań i edukacji powstało w 1995 roku w Alentejo w Portugalii. Założyciele to Dieter Duhm i Sabine Lichtenfels. Ich celem było wymyślić świat od nowa, z dala od polityki, kapitalizmu i konsumpcjonizmu. W Tamerze na stałe mieszka 200 osób. Ich domy to przyczepy kempingowe, jurty, namioty. Pomagają oni uzdrowić ziemię, a ludzi uczyć życia w zgodzie z naturą. Zwracają uwagę na ekologicznym wymiar swoich działań. Uprawiają warzywa, hodują zwierzęta. Prowadzą solarne pole testowe, wytwarzają biogaz. Połowę zapotrzebowania na energię czerpi ą z paneli słonecznych. Do pracy zgłaszają się chętni, nikt nie jest do niczego przymuszany. Oprócz tego tworzą własną kulturę: idee to leczniczy biotop i miłość wolna od lęków. Kontakty miłosne są niczym nieskrępowane. Ludzie mają wiele możliwości. Dzieci są na utrzymaniu społeczności, dlatego para, która chce mieć potomstwo musi uzyskać zgodę. Dzieci wychowują wszyscy mieszkańcy Tamery. Ważny jest też dla nich tworzenie wspólnoty: w każdy niedzielny ranek społeczność spotyka się w sali na uroczystości MATINEE. W ten sposób słuchają przemówień członków, celebrują bliskość. Raz w tygodniu mają również forum w mniejszych grupach. Życie w ekowiosce to ciągłe bycie razem, co oznacza także brak intymności. Zwracają jednak także uwagę na ekonomię wspólnoty: mieszkańcy Tamery utrzymują się z organizowania kursów, które stanowią 60% dochodów. Pozostałe 40% to datki od darczyńców. Każdy pracownik dostaje miesięczne kieszonkowe, 200 euro.

Inną społeczność, którą można poznać dzięki tej książce, jest wolne miasto Christiania. Miasto powstało w 1971 roku w centrum Kopenhagi, na terenach opuszczonych przez wojsko. Squatersi zajęli budynki, budowali nowe, dostawiali przyczepy kempingowe. Chcieli żyć w totalnej wolności. Nie miał obowiązywać żaden zakaz. Cel to społeczeństwo, w którym każdy może się swobodnie rozwijać w ramach odpowiedzialności wobec całej wspólnoty. Miasto w swym założeniu miało być samowystarczalne, niezależne ekonomicznie. Powstały galerie, kawiarnie, bazar. Miała panować jednomyślność. Zakaz pojawił się, gdy miasto opanowały twarde narkotyki, a z nimi dilerzy, przemoc i broń. Walka z władzami Kopenhagi o przejęcie terenu spowodowała założenie fundacji przez mieszkańców Christianii i wykupienie go od państwa. Wolne miasto jest teraz częścią państwa prawa. Musi płacić podatki, czynsze, przestrzegać prawa.

Zaskoczyć może rozdział o mistrzu Bhagwanie Shree Rajneeshu. Przebiegły i cyniczny oszust, który stworzył sektę. Wyznawcy medytowali, oddawali się wolnej miłości i przyjemnościom. Sannjasini wszystkie zarobione pieniądze oddawali komunie, dzięki czemu Bhagwan był właścicielem 93 Rolls-Royce’ów, strażników z pistoletami maszynowymi i helikopter. W USA sekta oszukiwała państwo, dlatego ich mistrz uciekł do Indii i zmienił imię na Osho.

Powstanie i upadek sekty dobrze przedstawia autorka w rozdziale O rodzinie. Artysta Otto Muehl w latach 70. założył komunę w Wiedniu. Chciał urządzić świat na nowo, sprzeciwiał się establishmentowi. Jak Osho posiadał bezwzględny autorytet. Muehl zajmował się terapią, przeprowadzał analizy grupowe i indywidualne. Zamierzał zmienić ludzi z małych rodzin w ludzi komuny. Zakazane były uczucia i wiązanie się w pary. Jego sekta stała się wielką firmą biznesową. Zyski były tak duże, że stały się jedynym celem dla Muehla. Komuna zaczęła się rozpadać w latach 90., a założyciel trafił na 7 lat do więzienia za pedofilię.

Utopia. To w nią, bardziej lub mniej świadomie, wierzyli wszyscy przystępujący do sekt. A to z kolei cynicznie wykorzystywali wszelkiej maści guru. Wyznawcy uciekali przed pułapką, wpadając w jeszcze większą. Ich marzenia zawsze kończyły się tragedią, oszustwem, wykorzystaniem, a nawet śmiercią.

Wydawnictwu Dowody na Istnienie serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Marsz, czyli o największych demonstracjach w PRL

30 lipca 1981 roku w Polsce Ludowej odbyły się tak zwane marsze głodowe. Był to wyraz sprzeciwu społeczeństwa na politykę władz komunistycznych. W kraju brakowało żywności oraz produktów pierwszej potrzeby. Wprowadzono system kartkowy, który nie polepszył egzystencji...

Cudotwórca, czyli gdy religia przyprawia o dreszcze grozy

Cudotwórca jest projektem André Oliveira, który zaprosił siedmiu utalentowanych portugalskich rysowników komiksowych, by połączyli swe siły i stworzyli jedno wspólne dzieło. Tymi rysownikami są: Jorge Coelho, André Caetano, Filipe Andrade, Nuno Plati, Ricardo Cabral,...

Kosmos, czyli alternatywna historia pierwszego lądowania na Księżycu

20 lipca 1969 roku Neil Armstrong jako pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu. Było to jedno z szczytowych osiągnięć ludzkości i otwarcie furtki na podbój kosmosu w przyszłości. A co by było, gdyby się okazało, że Armstrong nie był pierwszy i wyprzedzili go...

Twarz, czyli między ekstrawagancją a kanonem

Twarz jest komiksem Petera Milligana oraz Duncana Fegredo, wydanym pierwotnie przez DC Vertigo (w Polsce przez timof comics). Mimo, że od premiery minęło prawie 30 lat (pierwotnie został wydany w 1995 roku) to komiks nic nie stracił na swojej aktualności. Dlaczego?...

Izuna, czyli powrót do świata Szkarłatnych Obłoków

Pod koniec lipca wydawnictwo Lost in Time wydaje Izunę autorstwa Saverio Tenuty oraz osób, które zaprosił do współpracy, czyli scenarzystę Bruno Letizia oraz rysowniczkę Caritę Lupattelli. Niestety kilka dni po premierze tego tomu w Polsce, 3 sierpnia, w wieku 54 w...

IHS. In Hollandia Suburbia, czyli katastrofa albo nadzieja

IHS. In Hollandia Suburbia Guido van Driel jest komiksem opowiadającym o dochodzeniu Harry’ego Kleijna. Dotyczy śmierci młodego członka kapeli IHS w małym miasteczku. Jak to zwykle bywa w opowieściach: skrywającym swoje tajemnice. Zaciekawieni? To zapraszamy do...

Poszukiwacze z Drzewoświata, czyli przepięknie i archetypicznie

Poszukiwacze z Drzewoświata to komiksowa adaptacja książki Laurenta Geneforta. Za to dzieło, wydane przez wydawnictwo Lost in Time, odpowiada sam autor oryginału oraz Alexandre Rostorcelli. Jak wypada kolejny frankofon z katalogu tego wydawnictwa? Zapraszamy do...

Lekcje aktorstwa, czyli niepokojący komiks o kondycji współczesnego człowieka

Nick Drnaso powraca z nowym komiksem! Tym razem Drnaso opowiada o grupce ludzi, chcących oderwać się od szarej rzeczywistości za pomocą lekcji aktorstwa. Każdy z nich ma swoje własne problemy oraz demony, które wychodzą na światło dzienne podczas nauk.Autor stworzył...

Wiedźmun. Przed wyprawą zbierz drużynę, czyli drugi tom pastiszu Samojlika

Trochę musieliśmy czekać na drugi tom Wiedźmuna o tytułe Przed wyprawą zbierz drużynę. Jak wypada kontynuacja pastiszu Tomasza Samojlika? Zapraszamy do recenzji! Po zniszczeniu karczmy w pierwszym tomie okazuje się, że dziewczynka Kira została porwana przez swoją...

Festiwal, czyli o kuriozalności polityki

Festiwal jest kolejnym komiksem Jacka Świdzińskiego, autora takich tytułów jak: Zdarzenie 1908 oraz Powstanie filmu narodowego. Tym razem opowiada o jednym z najbardziej kuriozalnych przedsięwzięć Polski Ludowej, czyli Festiwalu Młodzieży z 1953 roku, gdy młodzież z...
Share This