Niebo bez ptaków, czyli pokaż swoje stopy, a powiem ci, czy przeżyjesz

utworzone przez | gru 9, 2022 | Spiżarnia mola

Niebo bez ptaków to wspomnienia z obozu Danuty Brzosko-Mędryk, pisarki i stomatologa, która podczas II wojny światowej dwa razy była więźniarką Pawiaka (przebywała w celi z innymi młodymi kobietami, dlatego zostały nazwane Małolatkami). W styczniu 1943 roku więźniarki trafiły do obozu koncentracyjnego i zagłady na Majdanku. Książka, o której dzisiaj piszemy, powstała zaraz po wojnie, dlatego jest ciekawym świadectwem historii i emocji.

Rano budzi nas czyjeś wołanie:

– Przywieźli miętę!

Wygrzebujemy się ze słomy, przerażone odrywamy przymarznięte do desek baraku loki Aliny Wójcikowskiej i wypychamy “Kucę” Kamieńską, by zajęła miejsce w tworzącej się kolejce przed kotłem.

Do zatarasowanych tłumem kobiet drzwi trudno się docisnąć, więc wyskakujemy oknem, które nie ma przecież szyb. Skaczę w śnieg i nagle staję obezwładniona powietrzem i przestrzenią. Mrużę oczy w słońcu, śnieg skrzypi pod stopami.

  

Niebo bez ptaków, Danuta Brzosko-Mędryk

Kobiety z Warszawy przyjeżdżały do obozu pociągiem towarowym. Trafiały do baraku bez szyb. Od samego początku uczyły się walki o przetrwanie, musiały być silne fizycznie i mocne psychicznie. A Małolatki (chciały cieszyć się życiem, śmiać się, kochać. Ich optymizm i pogoda ducha dawały pocieszenie innym więźniarkom. W obozie przetrwanie codzienności w pojedynkę było wręcz niemożliwe, dlatego szybko tworzyły się grupy więźniarek na kształt rodziny, które się wspierały i pomagały sobie. Organizowały samopomoc, lekarstwa, robiły zbiórki pieniężne, dzieliły się jedzeniem, otrzymanymi paczkami. Mimo nieustannego strachu przed personelem starały się zorganizować niezbędne rzeczy do przeżycia. Ćwiczyły się w kradzieżach. Nawiązywały kontakty z pracownikami spoza obozu, zamawiały u nich potrzebne przedmioty, przekazywały grypsy dla rodzin. Esesmani, aby ukrócić solidarność i przyjaźń, rozdzielali więźniarki, zmieniając im bloki. Kobiety wykończone były zimnem, głodem i ciężką pracą, nieustannie też były poniżane i bite przez personel. A powody wymierzenia 25 batów były błahe: nieodpowiednie spojrzenie, śpiew, źle złożony koc, choroba. Więźniarki często były świadkami rozstrzeliwań i gazowania. Bały się o swoje stopy, ich wygląd decydował o śmierci w komorze gazowej. Nie mogły być opuchnięte, sine, owrzodzone, a noszone trepy i drewniaki powodowały rany, które trudno się goiły.

Kobiety w obozie, gdy miały czas wolny od ciężkiej pracy, prowadziły radio, dzieląc się usłyszanymi wiadomościami z frontu. Prowadziły wykłady, uczyły się. Tworzyły wiersze, opowiadały sobie treści książek. Ale i marzyły o wolności, o chlebie. Tęskniły za swoimi matkami.

Podczas pobytu w obozie na Majdanku Danuta Brzosko-Mędryk była zmuszona do wykonywania różnych prac. Przez sześć tygodni była kapo hofkolonne, kolumny podwórzowej. Potem, wraz z kilkoma koleżankami, opuściła swoje pole, aby sprzątać barak oficerski. Więźniarki po kryjomu słuchały w nim radio i okradały Niemców, ukrywając zdobycze w ich pokojach. Następnie autorka wspomnień trafiła do scheisskommanda, wybierała z dołu nieczystości. Pod koniec sierpnia 1943 roku rozpoczęła pracę w bekleidungskammer, magazynie odzieżowym. Po tym, jak z koleżankami została przyłapana przez adiutantkę na wynoszeniu swetrów, zostaje przeniesiona do baraku butów. Tam więźniarki codziennie wymieniały obuwie. Z pracy wychodziły w nowych, pobrudzonych błotem. A rano przychodziły w rozlatujących się drewniakach. Ostatnim zajęciem Danuty Brzosko-Mędryk była praca w rewirze, chociaż nie miała żadnych umiejętności ani wiedzy medycznej. Była za to gotowa rzetelnie pracować, być cierpliwą i pełną poświęcenia. Podlegała doktor Stefanii Perzanowskiej.

Niebo bez ptaków jest wstrząsająca. Pełno w niej niezrozumiałego okrucieństwa, przemocy i nienawiści Niemców wobec kobiet więzionych na Majdanku. Na wielki szacunek zasługują więźniarki, ich postawa. Potrafiły one walczyć ze złem, troszcząc się o siebie nawzajem. Książka ta spowodowała, że w 1971 roku rząd USA powołał Danutę Brzosko-Mędryk na świadka w procesie o deportację zbrodniarki wojennej Hermine Braunsteiner-Ryan, sadystycznej nadzorczyni na Majdanku.

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Marsz, czyli o największych demonstracjach w PRL

30 lipca 1981 roku w Polsce Ludowej odbyły się tak zwane marsze głodowe. Był to wyraz sprzeciwu społeczeństwa na politykę władz komunistycznych. W kraju brakowało żywności oraz produktów pierwszej potrzeby. Wprowadzono system kartkowy, który nie polepszył egzystencji...

Cudotwórca, czyli gdy religia przyprawia o dreszcze grozy

Cudotwórca jest projektem André Oliveira, który zaprosił siedmiu utalentowanych portugalskich rysowników komiksowych, by połączyli swe siły i stworzyli jedno wspólne dzieło. Tymi rysownikami są: Jorge Coelho, André Caetano, Filipe Andrade, Nuno Plati, Ricardo Cabral,...

Kosmos, czyli alternatywna historia pierwszego lądowania na Księżycu

20 lipca 1969 roku Neil Armstrong jako pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu. Było to jedno z szczytowych osiągnięć ludzkości i otwarcie furtki na podbój kosmosu w przyszłości. A co by było, gdyby się okazało, że Armstrong nie był pierwszy i wyprzedzili go...

Twarz, czyli między ekstrawagancją a kanonem

Twarz jest komiksem Petera Milligana oraz Duncana Fegredo, wydanym pierwotnie przez DC Vertigo (w Polsce przez timof comics). Mimo, że od premiery minęło prawie 30 lat (pierwotnie został wydany w 1995 roku) to komiks nic nie stracił na swojej aktualności. Dlaczego?...

Izuna, czyli powrót do świata Szkarłatnych Obłoków

Pod koniec lipca wydawnictwo Lost in Time wydaje Izunę autorstwa Saverio Tenuty oraz osób, które zaprosił do współpracy, czyli scenarzystę Bruno Letizia oraz rysowniczkę Caritę Lupattelli. Niestety kilka dni po premierze tego tomu w Polsce, 3 sierpnia, w wieku 54 w...

IHS. In Hollandia Suburbia, czyli katastrofa albo nadzieja

IHS. In Hollandia Suburbia Guido van Driel jest komiksem opowiadającym o dochodzeniu Harry’ego Kleijna. Dotyczy śmierci młodego członka kapeli IHS w małym miasteczku. Jak to zwykle bywa w opowieściach: skrywającym swoje tajemnice. Zaciekawieni? To zapraszamy do...

Poszukiwacze z Drzewoświata, czyli przepięknie i archetypicznie

Poszukiwacze z Drzewoświata to komiksowa adaptacja książki Laurenta Geneforta. Za to dzieło, wydane przez wydawnictwo Lost in Time, odpowiada sam autor oryginału oraz Alexandre Rostorcelli. Jak wypada kolejny frankofon z katalogu tego wydawnictwa? Zapraszamy do...

Lekcje aktorstwa, czyli niepokojący komiks o kondycji współczesnego człowieka

Nick Drnaso powraca z nowym komiksem! Tym razem Drnaso opowiada o grupce ludzi, chcących oderwać się od szarej rzeczywistości za pomocą lekcji aktorstwa. Każdy z nich ma swoje własne problemy oraz demony, które wychodzą na światło dzienne podczas nauk.Autor stworzył...

Wiedźmun. Przed wyprawą zbierz drużynę, czyli drugi tom pastiszu Samojlika

Trochę musieliśmy czekać na drugi tom Wiedźmuna o tytułe Przed wyprawą zbierz drużynę. Jak wypada kontynuacja pastiszu Tomasza Samojlika? Zapraszamy do recenzji! Po zniszczeniu karczmy w pierwszym tomie okazuje się, że dziewczynka Kira została porwana przez swoją...

Festiwal, czyli o kuriozalności polityki

Festiwal jest kolejnym komiksem Jacka Świdzińskiego, autora takich tytułów jak: Zdarzenie 1908 oraz Powstanie filmu narodowego. Tym razem opowiada o jednym z najbardziej kuriozalnych przedsięwzięć Polski Ludowej, czyli Festiwalu Młodzieży z 1953 roku, gdy młodzież z...
Share This