Miasto Latarni, tom III, czyli historia dobiega końca

utworzone przez | wrz 3, 2024 | Recenzja

Za sprawą wydawnictwa Lost in Time dostaliśmy ostatni (jak na razie) tom serii Miasto Latarni. Czy finał jest satysfakcjonujący? Killian Grey przygotowuje rewolucję, mającą rozwiązać problemy, które narosły przez lata w Mieście Latarni. Na gruzach starego porządku chce wybudować nowy, w jego ocenie, lepszy świat. Sander Jover, dostrzegając problemy młodego przywódcy, postanawia się mu przeciwstawić i rozpocząć własną grę o los Miasta Latarni.

W dwóch poprzednich tomach dostaliśmy bardzo ładną podbudowę pod finałowe wydarzenia cyklu. Trochę nie spodziewałem, że Jover rozpocznie własne starania, aby wykorzystać przesilenia społeczne dla zbudowania zupełnie nowej drogi. Autorzy pokazali po raz kolejny, jak elastyczny jest ten bohater w kryzysowych sytuacjach. Finał, zmieniający status quo (ale nie aż tak mocno) jest dla mnie ciekawym początkiem zupełnie nowego rozdziału w świecie Miasta Latarni. Kolejni scenarzyści mogą zrobić z tym uniwersum wszystko i mogą zrobić naprawdę ciekawe rzeczy – rozbudować kolejne warstwy konfliktów, które narosły w tej serii czy pokazać, że pewne ideały nie miały racji bytu w rzeczywistości. Jedyny problem, jaki mam z tym tomem to to, że niektórzy bohaterowie bardzo szybko zmieniali strony konfliktu. Brakuje w tych przejściach z jednej strony na drugą solidnej podbudowy, aby czytelnik mógł w to uwierzyć. Trochę szkoda, że nie pokuszono się, aby bardziej uwypuklić innych dramatis personae.

Trzeci tom, tak samo jak poprzedni, czyta się bardzo sprawnie. Nie ma dłużyzn ani niepotrzebnych momentów ekspozycyjnych. Tak jak wspominałem powyżej mam wrażenie, że historia mogła być rozbudowana o kolejny jeden lub dwa zeszyty, by lepiej uargumentować zmiany stron konfliktu niektórych bohaterów. Fabuła jest logicznie skonstruowana. Wszystko wynika z poprzednich zdarzeń. Pod tym kątem Miasto Latarni nie zawodzi.

Za plansze komiksu odpowiada ten sam zespół rysowników. Tym razem mamy zderzenie świata rynsztoków z światem blichtru i przepychu. Sceny akcji, których tutaj nie brakuje ze względu na narastające konfliktu społeczne, zostały przeprowadzone całkiem sprawnie i czytelnie. Solidna robota!

Trzeci tom Miasta Latarni dostarcza to, co obiecywał. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać, aż twórcy kolejny raz będą chcieli opowiedzieć następną historię w Mieście Latarni. Ja na pewno będę!

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarzy recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Share This