Nie wychowywałem się na Jeżu Jerzym, wymyślonym przez Rafała Skarżyckiego (scenariusz) i Tomasza Lwa Leśniaka. Byłem za młody, by czytać jego zwariowane oraz pokręcone historie. A gdy byłem nastolatkiem, nie interesowałem się jeszcze komiksami. A postać ta jest w Polsce kultowa. Kiedy Kultura Gniewu ogłosiła, że pojawią się nowe przygody Jeża Jerzego w formie zeszytówek, nie mogłem sobie odmówić zapoznania się z nimi. I co?
Nie żałuję! 24 strony z przygodami Jeża Jerzego możemy podzielić na 2 niepowiązane ze sobą historie. Pierwsza dotyczy problemów czeluści piekielnych, w których to skazani na wieczne potępienie księża zaczynają tworzyć własne enklawy, gdzie władza szatana nie sięga. Druga skupia się na pojedynku bokserskim, który mógłby pozwolić wyjść Jerzemu z długów.
Historie utrzymane się w humorystycznej otoczce. Obie są absurdalne, przesiąknięte czarnym humorem oraz nieskrępowaną kpiną. Przygody Jeża Jerzego są satyrą na otaczającą nas rzeczywistość. Według mnie jak najbardziej udana i skłaniająca (co najważniejsze) do zadumy nad naszym społeczeństwem.
To, co udało się jeszcze autorom, to przedstawienie charakteru tytułowego bohatera. Parę dialogów, parę kadrów i wiemy już wszystko o tym, jaką postacią jest nasz jeż. Dla osób niezorientowanych w serii jest to bardzo potrzebny zabieg, by móc bez skrępowania cieszyć się historią.
Warstwa wizualna to szaleństwo w najczystszej postaci. Mamy tutaj wylewające się flaki, balujących w piekle księży, sceny mordobicia oraz walki z demonami. Wszystko to jest przedstawione w bardzo kreskówkowy sposób, idealnie korespondujący z przedstawioną na kartach komiksów historią. Ponadto Leśniak idealnie podkreśla absurdalność oraz satyryczność scenariusza Skarżyckiego. Doskonała robota.
Powrót Jeża Jerzego w formie zeszytówek to według mnie strzał w dziesiątkę. Starzy fani mogą nadal cieszyć się absurdalnymi przygodami Jerzego, a nowi mogą odkryć jedną z większych postaci polskiego komiksu. Gorąco polecamy wszystkim tym, którzy poszukują ciekawego komentarza do naszej szarej rzeczywistości!
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy