Hołd dla ziemi, czyli reportaż o tożsamości ludu Dene

utworzone przez | paź 17, 2022 | Recenzja

Twórczość Joe Sacco jest zaliczana do nurtu komiksu dziennikarskiego. W dotychczasowych dziełach skupiał się głównie na tematyce wojennej. Tym razem w Hołdzie dla ziemi opowiada o autochtonicznym ludzie Dene zamieszkującym północne terytoria Kanady od zarania dziejów. Sacco skupia się na przedstawieniu ich tożsamości oraz politycznej walce o swoje jestestwo. Ukazuje także systemowe narzędzia, mające na celu polityczne podporządkowanie tego ludu.

Pierwsze zdanie

 

Mój dziadek mówił mi, że kiedy płynęli łodzią ze skóry łosia, wtedy się urodziłem.

 

Hołd dla ziemi, Joe Sacco

Komiks Sacco jest swoistym wywiadem rzeką z poszczególnymi osobami związanymi z Dene. Przedstawia ich opinie, jedynie od czasu do czasu dopowiadając oraz uzupełniając wywód o potrzebne informacje. Widać, że autor dobrze się czuje w tej trudnej, bądź co bądź, materii, jaką jest reportaż. Pozwala, by opinie były w pełni wyrażone, bardzo często je kontrując lub uzupełniając o wypowiedzi innych ludzi. Bardzo dobrze się to czyta i zabieg ten pozwala jeszcze bardziej zagłębić się w problematykę. 

Ciekawym aspektem jest przedstawienie więzi Dene z naturą. Sacco przedstawia, jak przodkowie teraźniejszych Dene żyli i jaki mieli stosunek do przyrody. W tej kulturze każdy miał swoje miejsce i zadanie, które musiał wykonać. Zabijanie zwierzęcia, by zdobyć pokarm, było dla nich także hołdem dla niego i dla tego, co matka natura ma do zaoferowania. Podczas czytania komiksu Sacco można odnieść wrażenie, że współcześnie żyjący ludzie zapomnieli o czymś bardzo ważnym. To pierwotne poczucie szczęścia oraz docenianie małych, praktycznie niezauważalnych chwil. Człowiek z wielkiego miasta, zabiegany, zatraca tę pierwotną radość. Dene potrafili z tego czerpać swoistą radość oraz mądrość. 

Ważnym wątkiem w reportażu są bogactwa naturalne, które można odnaleźć na ziemiach zamieszkanych przez Dene, oraz próby zdobycia ich przez państwo (na szczęście nie zawsze udane). Władze państwowe starały się wykorzenić tożsamość Dene oraz ich związek z ziemią za pomocą mechanizmów systemowych. Przez półtora wieku indiańskie dzieci musiały odbywać naukę w szkołach katolickich, w których wpajano im, że są obywatelami drugiej kategorii. Starano się wykorzenić ich ojczyzny język oraz zerwać więzi z rodziną oraz ludem. Bardzo często dzieci były bite oraz wykorzystywane seksualnie. Po pewnym czasie alkoholizm oraz narkomanizm były powszechnym zjawiskiem, starano się w ten sposób uciekać od złych wspomnień z dzieciństwa. To tylko jeden z systemowych mechanizmów wyniszczających kulturę oraz tożsamość. Z biegiem czasu coraz mniej młodych ludzi chce uciekać do buszu. Wiedza starszczyny, która 30 lat była powszechna, powoli ulega zatraceniu. Część społeczności Dene doskonale zdaje sobie z tego sprawę i próbuje ze wszystkich sił uratować swoje dziedzictwo.

W swym komiksie Joe Sacco odszedł od tradycyjnego przedstawiania kadrów komiksowych. Autor zaprezentował nam swego rodzaju kolaż różnorakich scen czy też rozmawiających postaci, które akurat pasują do bieżącej narracji. Sacco przedstawia naturę,jej piękno oraz bogactwo, jej paradoksalną złożoność, w prostej formie. Kreska bardzo dobrze współgra z treścią reportażu oraz dodaje całości pewnego onirycznego, czy też może bardziej mistycznego i intymnego, charakteru.

Ciekawa tematyka walki ludności Dene o swoją tożsamość oraz mechanizmy pozbywania się jej przez władzę sprawiają, że komiks nabiera uniwersalnego charakteru. Ponadto historia Dene, mimo, że opowiada o społeczeństwie, jest przesiąknięta mistycyzmem związanym z potęgą oraz niewysłowionym pięknem natury, jest niezwykle intymna i sprawia, że czytelnik jest chwytany wielokrotnie za serducho. Kapitalna sprawa!

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Share This