Flavor Girls Loïca Locatelli-Kournwsky opowiada o grupie nastolatek będących Strażniczkami Świętych Owoców. Stają on edo walki z tajemniczymi najeźdźcami z kosmosu, którzy chcą zniszczyć życie na naszej planecie.

Po komiksie Locatelli-Kournwsky nie spodziewałem się niczego odkrywczego ani przełomowego. Ale oczekiwałem sporej dawki rozrywki i zabawy klimatem rodem z Japonii. I to dostałem. Komiks skierowany jest zdecydowanie do nastoletnich czytelników, fanów mangi i anime oraz do tych, którzy wychowywali się na japońskich serialach z lat dziewięćdziesiątych, jak na przykład Czarodziejka z Księżyca.

Dzieło Locatelli-Kournwsky jest komiksem o dojrzewaniu i poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. Całość to poniekąd hołd dla kultury japońskiej i motywów, które są w dziełach mang i anime prawie od zawsze. Autor w bardzo ładny i kreatywny sposób bawi się archetypami, łamiąc zastane schematy gatunkowe. Komiks bardziej nastawiony jest na relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami niż na akcję (choć i tej w komiksie jest całkiem sporo). Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć bohaterki i zżyć się z nimi.

Tytułowa drużyna składa się z czterech dziewcząt. Każda z nich ma inny charakter i ma swoje dedykowane miejsce w fabule. Bardzo często, kiedy opowiada się o drużynie bohaterów, jakaś jej część jest mniej widoczna i eksploatowana przez autora. Tutaj tego nie ma, trzeba to zaliczyć do dużych plusów całości.

Bardzo podobała mi się warstwa mitologiczna. Mimo, że motywy świętego drzewa, tajemniczych artefaktów broniących dostępu do niego przed obcą cywilizację. nie są niczym odkrywczym, całość czytało się z dużym zainteresowaniem. Można się domyślić, że motywy te będą rozwijane w dalszych tomach. Powiewem świeżości są niewątpliwie tytułowe strażniczki. Sam pomysł czerpania mocy z owoców jest nader kreatywny i oryginalny.

Na uwagę zasługują antagoniści z kosmosu, czyli rasa Agarthianan. Są robotycznymi przybyszami, chcącymi zniszczyć życie na Ziemi. Ich design przyciąga uwagę i czuć spory wewnętrzny niepokój, kiedy pojawiają się na stronicach komiksu. Jeszcze nie do końca wiadomo, dlaczego to robią ani dlaczego jedna z Ziemianek z nimi współpracuje, ale wierzę, że wątek ten będzie rozwijany w kolejnych tomach serii.

A jeśli jesteśmy już przy warstwie wizualnej, to warto byłoby napomknąć o niej kilka słów więcej. Komiks utrzymany jest w kreskówkowo-mangowym klimacie. Całość jest przerysowana, ale idealnie współgra z zaprezentowaną fabułą. Sceny akcji bywają nieco chaotyczne oraz nieczytelne, ale angażują.

Flavor Girls Loïca Locatelli-Kournwsky jest hymnem pochwalnym autora dla wszystkich motywów oraz klisz obecnych w japońskiej kulturze. Całość czyta się bardzo szybko i sprawia sporą frajdę. Gorąco polecamy!

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️