Dzień z życia skunksa, jelita i tego, kto to czyta to przezabawny przewodnik przyrodniczy. Zaczyna się rozdziałem o ciele człowieka, ale znajdziemy w nim także ciekawostki z królestw (innych) zwierząt i roślin, a także inspirujące historie o nauce (na przykład o kosmosie). Taki dzień z życia zwykle mieści się na jednej/dwóch stronach, nie opowiada o tym, co najważniejsze, a co najbardziej inspirujące i ciekawe we Wszechświecie.
Książka jest wspaniale kolorowa i przyciąga uwagę wyraźnymi, zabawnymi ilustracjami. Dowcip jest czasem dość drętwy, jak na klasyczną edukacyjną pozycję przystało, ale nadal bawi. Takie o, edukacyjne sucharki pod tytułem “śmiechłxm”. Chciałam to zaznaczyć na wstępie, bo jeśli ktoś zamierza się turlać ze śmiechu przy tej książce, to raczej musiałby to potraktować jako świadome ćwiczenie przepony, a żeby było zabawniej, może się zawijać w koc i udawac tortillę. Niemniej jest to świetny tytuł! Naprawdę, to sucharskie poczucie humoru w niczym nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, można je potraktować jako przekorne. A poza tym książka jest bardzo inspirująca. Każdy taki dzień, czasem bardziej, czasem mniej, pokazuje świat z innej perspektywy. W dodatku Dzień z życia można czytać naprawdę długo (książkę mam od kilku miesięcy i dopiero teraz przeczytałam do końca, zawiera aż 98 rozdziałów), żeby ją w pełni docenić.
Język jest prosty, a graficzny sposób przedstawienia ciekawostek jeszcze bardziej ułatwia zrozumienie, można więc śmiało czytać książkę młodszym dzieciom, niż z pozoru się wydaje. Nic dziwnego, że tytuł ten zdobył nagrodę Blue Peter Book Award. Bohater każdego rozdziału jest inny i sam opowiada swoja historię, niezależnie od tego, czy to bakteria, nos, leniwiec, chmura czy sonda kosmiczna.
Wybór tematów jest szeroki, więc niektóre nie będą ciekawe dla wszystkich (albo może będą, ale na przykład dopiero za czas jakiś), ale wszyscy znajdą dla siebie coś interesującego. Mogą też być początkiem fascynacji biologią, życia jako takiego. Zdecydowanie polecam!
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarzy recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy