Stanislas Moussé stworzył niemą, mroczną baśń dla dorosłych. Długi żywot to opowieść bez słów, oparta na mnogości szczegółów rysunków. Zawartość stron jest tym bardziej bogata w historię i znaczenia, im więcej czasu poświęcimy na wnikliwą analizę ilustracji. Ta czarno-biała opowieść, z pozoru chaotyczna, jest bardzo przemyślaną, wielowarstwową konstrukcją. I jak to z baśnią bywa, tragizm wydarzeń i pewna klamra kompozycyjna przemieniają się w katharsis czytelnika.
Długiemu żywotu blisko jest do makabreski. Brutalność zostaje złagodzona poprzez abstrakcyjność bohaterów, ni to potworków, ni to wręcz papierowych archetypów. Pomimo tego, albo dzięki temu, historia chwyta czytelnika za serce. Dlaczego?
Pasterz, żyjący w pełnej zgodzie z naturą (która, swoją drogą, jak cała ta historia, wcale nie jest pozbawiona ciemnej strony), pewnego dnia wraca do domu. Tak kończy się idylla. Podczas jego nieobecności zostaje wybita cała rodzina. Zamiast radości odczuwa żal i gniew. Chowa swoich zmarłych i szykuje się do zemsty. Ta zaprowadzi go na tron i przyniesie ukojenie. Ale czy na pewno? Chociaż zmieni swoją perspektywę, tragiczną historię będzie niósł całe życie, nawet wtedy, gdy odnajdzie spokój i szczęście.
Ta niebanalna opowieść, pełna zwrotów akcji, przedstawiona jest w sposób równie niesamowity. Do stworzenia ilustracji został wykorzystany rotring, czyli izograf, wykorzystywany (kiedyś) między innymi do kreślenia map (Stanislas Moussé najpierw nanosi pracę ołówkiem, a później wzmacnia efekt tuszem w cienkopisie technicznym). Prosta i precyzyjna kreska, którą można uzyskać dzięki temu narzędziu, została wykorzystana do zapełnienia stron detalami. Sam autor określa proces tworzenia ilustracji w tym stylu jako graficzną mantrę. Dzięki nim opowieść jest bardziej złożona i odnajdziemy w niej wiele pobocznych wątków i myśli. Narzędzie zdefiniowało też stylistykę utworu: elementy ilustracji wyglądają tak, jakby faktycznie stanowiły geodezyjną mapę ziemi, ożywając pod wpływem ręki artysty w gawędę między innymi o znaczeniu miłości, naturze i władzy w życiu człowieka. Z drugiej strony faktycznie stanowią coś na kształt graficznej mantry, co wywołuje u czytelnika kontemplacyjny nastrój. Stanislas Moussé podkreśla, że ważne dla niego było nadanie kreskówkowego klimatu całości, a także szaleńczego pośpiechu działaniom bohaterów i wyeliminowanie martwego czasu.
Długi żywot to historia piękna, zarówno pod kątem fabularnym, jak i graficznym. Wydawnictwo Timof Comics po raz kolejny udowodniło, że publikuje komiksy oryginalne i wysmakowane.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy