DCEased: Nieumarli w świecie DC wbija w fotel

utworzone przez | lis 26, 2022 | Recenzja

Dceased: Nieumarli w świecie DC to pierwszy tom bestsellerowej serii Toma Taylora, jednego z najoryginalniejszych twórców komiksowych młodego pokolenia. Jak superbohaterowie DC Comics poradzą sobie z hordą nieumarłych? Zapraszamy do recenzji!

Pierwsze zdanie

 

Matka ciągle powtarzała mi, że potwory nie istnieją.

 

DCEased: Nieumarli w świecie DC, Tom Taylor, Trevor Hairsin, Stefano Gaudiano

Historia zaczyna się w tym miejscu, w którym zazwyczaj większość komiksów DC Comics się kończy – od zwycięstwa! Tym razem jest nim pokonanie Darkseida, dyktatorskiego władcy Apokolips. Główny antagonista Ligi Sprawiedliwości miał własny, ukryty plan. Chciał porwać Cyborga, by zdobyć brakujące elementy tak zwanego równania antyżycia. Przez splot nieoczekiwanych zdarzeń powstał technowirus, zamieniający żywe istoty w zombie, a jego nośnikiem jest właśnie Cyborg. Od tego momentu rozpoczyna się dramatyczna walka o losy całego Wszechświata.

Tom Taylor stworzył niezwykle wciągającą i poruszająca historię. Nie osiągnąłby tego, gdyby nie z wyczuciem zbudowane i przedstawione relacje pomiędzy superbohaterami. Na pierwszy rzut oka ilość herosów może bardzo mocno przytłoczyć. Z czasem jest ich coraz mniej, ale stawka rośnie, tak jak napięcie czytelnika. 

Sama fabuła jest poprowadzona rewelacyjnie. Komiks ani na chwilę nie traci swojego tempa, podtrzymując zaangażowanie czytelnika na najwyższych obrotach. Taylor bardzo skrupulatnie przemyślał całą historię. Wie, jakich środków użyć, kogo w danym momencie uśmiercić, by czytelnik trwał w napięciu.

Za warstwę wizualną odpowiadają różni artyści, ale przez większość czasu historię śledzimy za pomocą kreski Trevora Hairsina oraz Stefano Gaudiano. Artyści idealnie się uzupełniają, tworząc ciekawe doświadczenia wizualne, na przykład sposób przedstawienia zombie: są one odpowiednie makabryczne i turpistyczne. 

Dceased: Nieumarli w świecie DC to ciekawa, wciągająca oraz nieprzewidywalna fabuła, przeciekawe relacje pomiędzy superbohaterami. To połączenie sprawia, że komiks czyta się jednym tchem. Warto zainteresować się tym tytułem, nawet jeśli nie jest się zbyt mocno wciągniętym w multiwersum DC Comics.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *