Stworzony w latach trzydziestych dwudziestego wieku przez Roberta E. Howarda Conan Barbarzyńca z Cymerii od lat inspiruje różnorakich twórców. Przygody tej postaci były nie tylko kontynuowane przez innych pisarzy po samobójczej śmierci Howarda, ale i zostały przeniesione do innych mediów takich jak komiks, film czy gry komputerowe. Od kilku lat możemy śledzić komiksowe przygody Conana wydawane przez Marvela (rysowane nawet przez Kasię Niemczyk), ale od niedawna Conan zawitał także na europejskie salony komiksowe. I o tych europejskich adaptacjach słów kilka!
Pierwsze zdanie
Ojcze!
Conan z Cymerii, tom II, wydawnictwo oparte na oryginalnej prozie Roberta E. Howarda
Postać Conana z Cymerii została stworzona w 1932 roku. Howard stworzył dwadzieścia opowiadań oraz jedną powieść z przygodami tego bohatera. Od pewnego czasu na rynku frankofońskim pojawia się nowa kolekcja komiksów z przygodami dzielnego barbarzyńcy. Myślą przewodnią serii jest to, by najlepsi twórcy komiksu tego rodzaju adaptowali poszczególne dzieła Howarda. Jedno dzieło ma być przełożone na język komiksu przez jednego autora lub zespół autorski. Od grudnia 2021 r. wydawnictwo Labrum wydaje przygody frankofońskiego Barbarzyńcy w integralach, w jednym tomie mieszczą się trzy zaadaptowane historie. Dotychczas na polskim rynku pojawiły się dwa tomy, a nasza recenzja dotyczy drugiego.
W drugim tomie przedstawiono trzy historie: Córka lodowego olbrzyma, Szkarłatna Cytadela oraz Stalowe cienie w blasku księżyca autorstwa Robina Rechta, Luca Brunschwiga, Etienna Le Roux i Virginii Augustin. W pierwszej historii tajemnicza bogini chce wykorzystać naszego bohatera i namawia go do złożenia ofiary innemu bóstwu, jej ojcu. Druga historia opowiada o powrocie króla Conana do Akwilonii, by uratować swoje królestwo. Trzecia opowiada o przygodach barbarzyńcy na tajemniczej wyspie. Na Kroma, jakie te historie są dobre!
Historie zawarte w drugim tomie antologii są udanymi i ciekawymi adaptacjami opowiadań. Mają dobrze poprowadzoną fabułę, którą doskonale powinniśmy znać z twórczości Howarda. Dopowiadają oraz uzupełniają pewne szczegóły, ale elementy te nie wpływają na odbiór całości.
Na uwagę zasługują rysunki artystów. Wizualia bardzo ładnie potęgują klimat opowieści. W szczególności czuć to w trzeciej adaptacji, w której klimat gęstej dżungli oraz potęgującej tajemnicy wprost wylewa się z poszczególnych kadrów.
Pierwsza historia jest nie tylko świetnie zilustrowana, ale i też ma bardzo dobrze poprowadzą historię. Za tę adaptację odpowiada Robin Recht. Zimowy klimat, białe szczyty górskie, Conan oraz tajemnicza bogini, która chce sprowadzić naszego dzielnego wojaka na manowce, sprawiają, że nie można oderwać się od lektury. W tej jednej historii artysta doskonale pokazał, jaką postacią jest nasz tytułowy bohater. Jest nie tylko bardzo dziki oraz odważny, ale przede wszystkim ma twardy charakter oraz wielką wolę życia.
Warto wspomnieć, że wszystkie opowiadania posiadają bardzo bogate oraz ciekawe posłowie, które pokazują znaczenie poszczególnych opowieści w uniwersum Conana i dorobku Roberta E. Howarda.
Frankofońska próba adaptacji Conana wyszła nader wyśmienicie. To ciekawie opowiedziana oraz przepięknie zrealizowana adaptacja. W opowiadaniach czuć ducha Howarda oraz magii i miecza. I to wydaje się najważniejsze. Gorąco polecamy!
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania komiksu ❤️
0 komentarzy