Celestia Manuele Fior jest kolejnym tytułem włoskiego artysty w katalogu Kultury Gniewu. Wcześniej na naszym rodzimym rynku ukazał się tytuł Pięć tysięcy kilometrów na sekundę. Jak wypada najnowsze dzieło Fior? Zapraszamy do recenzji!
Znany nam świat nie istnieje. Jedyną oazą ludzkości zdaje się wyspa Celestia. Na tym skrawku lądu żyje poeta Pierrot. Jest on skonfliktowany ze swoim ojcem i próbuje zerwać z nim wszelkie kontakty. Pewnego dnia postanawia pomóc telepatce Dorze w ucieczce z wyspy. W ślad za nimi rusza rodziciel głównego bohatera z swoimi telepatami. Dzieło Fiora opowiada o podróży Pierrota i Dory, a także skupia się na przedstawieniu postapokaliptycznego (a może jednak idyllicznego) świata, w którym dzieje się akcja.
Maneule Fior stworzył komiks, w którym jawa i rzeczywistość przenikają się. Jest oniryczny, napchany symboliką, metafizycznością oraz poetyckim mistycyzmem. Czyta się trochę jak przypowieść, w której nasi bohaterowie zaliczają kolejne punkty swojej podróży, by odkryć nieodkryte i by lepiej zrozumieć samych siebie.
Celestia nie jest przeładowana akcją. Fabuła spokojnie płynie swoim rytmem, tak samo jak bohaterowie podróżują z jednego miejsca do drugiego. Sporo tutaj niedopowiedzeń oraz przypuszczeń. Czytelnik musi sam sobie zbudować obraz świata ze skrawków informacji, które otrzymuje od autora. Poziom worldbuilding zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Pomysły i ich realizacja olśniewają i pozostawiają bardzo przyjemne doświadczenie. Doskonała robota!
Warstwa wizualna jest wręcz kapitalna. Do ilustracji wykorzystano pastele. Mistycyzm, oniryczność, tajemniczość jest także budowana za pomocą rysunków. Pełno tutaj jest niemych kadrów, które potęgują doznania wizualne oraz narracyjne w komiksie.
Celestia Manuele Fior jest dla mnie komiksem idealnym Doskonała, wielowarstwowa fabuła, która pozwala na mnogość interpretacji oraz domysłów. Świetnie zrealizowana warstwa wizualna. Oby jak najwięcej takich nietuzinkowych dzieł na naszym rynku!
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy