Tytuł ten zawiera kilkanaście ośmiostronicowych historii, w których nasi tytułowi antybohaterowie próbują zdobyć łatwe pieniądze. Co rusz wpadają w tarapaty oraz w konflikt z prawem, lecz zawsze udaje im się uciec przed wymiarem sprawiedliwości. 

Segura, tworząc przygody Burtona i Cyba, sięgnął po różnorodne tropy i archetypy obecne w popkulturze do dziś. Dzięki temu historyjki są uniwersalne i trafią bez problemu do współczesnego czytelnika. Na szczególne docenienie zasługuje fakt, iż autorzy starali się przełamywać zastane stereotypy, tworząc zupełnie zaskakujące i niecodzienne rozwiązania problemów bohaterów. Sporo tutaj kreatywnej zabawy. 

Historyjki nie tworzą jednej całości, lecz zbiór perypetii Burtona i Cyba. Komiks utrzymany jest w humorystycznym tonie. Wszystko tutaj jest przejaskrawione, co tworzy doskonałe podwaliny pod humorystyczne przygody naszych łotrów. Chociaż od powstania pierwszych historyjek minęło ponad 40 lat, to nadal zachowują pewną świeżość. Żarty są nadal tak samo ostre i trafiają w punkt, wadzi seksualizacja kobiet, lecz jest to dosyć częsty problem w komiksach w ogóle. Poza tym dostajemy naprawdę dobrze opowiedziane, uniwersalne historyjki, których nigdy nie nadgryzie ząb czasu. 

Warstwa wizualna jest kapitalna! Kreska jest niezwykle żywa oraz idealnie podkreśla awanturnicze przygody naszych zakapiorów spod ciemnej gwiazdy. Na szczególną uwagę zasługuje światotwórstwo Ortiza. W komiksie roi się kosmicznej fauny i flory, niezwykle fascynujących czytelnika.

Komiks Burton&Cyb nic nie stracił na swojej wartości. To nadal jest kawał świetnie napisanego i narysowanego komiksu. Przygody naszej tytułowej pary awanturników są na tyle uniwersalne, że nawet za 100 lat będą dostarczać sporej dawki rozrywki. I tego życzę temu tytułowi!

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarzy recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️