Buffalo Runner, czyli o egzystencji na Dzikim Zachodzie bez retuszu

utworzone przez | wrz 15, 2022 | Recenzja

Buffalo Runner jest określeniem pochodzącym z Dzikiego Zachodu i oznaczało zabójcę bizonów. Tym zwrotem nazwał swój komiks Tiburce Oger, opowiadając historię Eda Fishera.

Pierwsze zdanie

 

Nie ruszamy się… 

Buffalo Runner, Tiburce Oger

Końcówka XIX. Przez wielkie stepy podróżuje rodzina. W pewnym momencie zostaje brutalnie zaatakowana przez miejscowych bandytów. W tym momencie do akcji wkracza nasz bohater. Niestety przebywa zbyt późno, aby uratować ojca i syna. Ocalała córka, Mary. Ed i kobieta muszą schronić się w małym domku i przeczekać kolejny atak zbójców. Kiedy ważą się losy naszych bohaterów, Ed Fisher wspomina swoje życie.

Tiburce Oger stworzył jeden z bardziej przejmujących obrazów Dzikiego Zachodu. Bez upiększeń, udziwnień oraz ubarwień. Pokazuje, że podbój tego kawałka świata jest silnie związana z biedą. Wiele osób wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych, by spróbować jeszcze raz ułożyć swoje życie. Rdzenne społeczności Ameryki powolutku, z roku na rok, chyliły się ku upadkowi. Szerzący się alkoholizm, choroby przywiezione przez Europejczyków czy też systemowe zabijanie bizonów, głównego pożywienia żyjących tam od pokoleń ludzi, sprawiło, że po kilkudziesięciu latach życia z białym człowiekiem byli cieniem własnej świetności. Autor bardzo naturalistycznie, skrótowo, choć z pewną dozą głębi, pokazuje za pomocą życia Fishera rzeczywisty obraz dziewiętnastowiecznego Dzikiego Zachodu.

Zanim przejdziemy do warstwy wizualnej warto byłoby wspomnieć co nieco o naszym głównym bohaterze. Ed Fisher to osoba, której duchy przeszłości nie dają spokoju, ciągle odczuwa ciężar swoich uczynków. Wychowywał się wśród autochtonów, walczył w wojnie secesyjnej, stracił żonę oraz córkę. Imał się różnych zajęć – był Buffalo Runnerem czy też strażnikiem sporego latyfundia pewnego francuskiego arystokraty. Jest też bardzo honorowy. Kiedy trzeba staje w obronie słabszych. Fisher nie potrafi zapomnieć o tym, co w jego życiu się wydarzyło. Rozpamiętuje cały czas swoją historię i walczy z demonami przeszłości. Jednym z najbardziej emocjonalnych fragmentów są ostatnie strony historii Eda Fishera. Opowiada wszystko, jaką postacią jest nasz główny bohater i z jakimi traumami się mierzy.

Buffalo Runner opowiada o prawdziwej, nieskrępowanej wolności. Każdy z ludzi przybywających na Dziki Zachód miał czystą kartę i tylko od niego zależało co z tym fantem zrobi. Historia tegoż kawałka świata dobitnie pokazuje, że pełna wolność ma czasami bardzo krwawą cenę. Warto też pamiętać, że o swoją wolność walczyli także autochtoniczne plemiona Indian zamieszkujących na tych terenach. 

Kreska Tiburce’a Ogera jest naznaczona silnymi emocjami, które uwidaczniają się na twarzach bohaterów. Na szczególną uwagę zasługują splash page, przepięknie narysowane, pełne detali. 

Komiks Buffalo Runner Tiburce’a Ogera jest bardzo emocjonalną historią dobrego człowieka, któremu los nie oszczędził smutku oraz bólu. Tłem do tej egzystencjalnej wręcz historii jest prawdziwa historia Dzikiego Zachodu, pełna ubóstwa, krwi oraz. bądź co bądź, nadziei na lepsze jutro. Przepiękna rzecz!

Wydawnictwu Lost in Time serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Share This