Aquarica, czyli komiks od twórcy gier Syberia

utworzone przez | sty 9, 2023 | Recenzja

Za sprawą wydawnictwa Lost in Time mamy możliwość zapoznania się z ostatnim dziełem legendarnego twórcy komiksowego oraz gier komputerowych, zmarłego w 2021 roku Benoĩta Sokala, pod tytułem Aquarica. Komiks został stworzony wraz z przyjacielem artysty, François Schuiten, który jest współscenarzystą tomu oraz dokończył go po śmierci Sokala. Jak wypada nowa inicjatywa wydawnicza Lost in Time? Zapraszamy do recenzji.

Osoby, które zapoznały się z serią gier komputerowych stworzonych przez Sokola pod tytułem Syberia doskonale będą wiedziały, jaki klimat i rodzaj opowieści serwuje nam ten belgijski artysta. Opowieść osnuta jest pewną dozą mistycyzmu, oniryczności, a nawet baśniowości.

Akcja rozgrywa się w latach trzydziestych dwudziestego wieku. Małe, senne miasteczko wielorybnicze Roodhaven zostało przebudzone z letargu przez tajemniczego, zmechanizowanego kraba. Grupa wielorybników, która straciła swój statek oraz sporą część załogi lata temu w niejasnych okolicznościach, odnajduje w tym mechanizmie szczątki swojego dawnego kutra. Do miasteczka przybywa młody badacz John Greyford, który chce rozwiązać zagadkę zautomatyzowanego zwierzęcia. Okazuje się, że w środku stwora mieszka młoda kobieta, która prosi go o uratowanie swojego ludu. Naukowiec zgadza się, lecz nie wie, że przez tę decyzję będzie musiał chronić siebie i dziewczynę przed gniewem wielorybników.

Ważnym wątkiem w komiksie jest swoista krytyka wielorybnictwa i ekologiczny wymiar. Głównymi czarnymi charakterami w komiksie są poławiacze waleni. Z czasem dowiadujemy się, że Aquarica może mieć coś wspólnego z tajemniczym zaginięciem ich kutra, ale do tragedii doprowadzili przez własną chciwość. Chęć zemsty tak zaślepia naszych kamratów, że mogą się przyczynić do unicestwienia ludu tytułowej bohaterki. Sokol i Schuiten w oczywisty sposób krytykują dzisiejszą potrzebę myślistwa, nadając temu wątkowi uniwersalnego charakteru. 

Przez większość komiksu za warstwę wizualną odpowiadał Benoĩt Sokal. I jest ona rewelacyjna. Ciekawe koncepcje postaci, przywodzące trochę na myśl ilustracje ze starych baśni, nadają całości niepowtarzalnego charakteru.  Na uwagę zasługują projekty antagonistów, wyniszczonych przez życie, poczucie winy oraz alkohol. Ich sylwetki są nad wyraz odstręczające i stoją w kontraście z oniryczną fabułą oraz warstwą wizualną całości. 

Ostatnich dwunastu plansz Sokal już nie zdążył zrealizować. Na podstawie storyboardów za dokończenie albumu zabrał się François Schuiten. Jego kreska ewidentnie wyróżnia się na tle prac Sokala, ale artysta próbuje naśladować kreskę przyjaciela. Jego prace są idealnym zwieńczeniem komiksu.

Tych, którzy grali w legendarną serię gier komputerowych nie trzeba zachęcać do sięgnięcia po komiks. Niezwykły klimat baśniowości, tajemnicza fabuła i ciekawa wymowa całości sprawiają, że czytelnik silnie angażuje się w komiks. Warto zapoznać się z magiczną wyobraźnią tego nieżyjącego już artysty.

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *