Ten, kto dawno zamknął pierwszy tom opowiadający o wydarzeniach w Tybil, teraz może wreszcie otworzyć kolejny i poznać ciąg dalszy. Dzisiaj ukazała się Agla. Aurora Radka Raka. Znani z poprzedniej części bohaterowie przeszli znaczną metamorfozę, a oni sami wyruszają poza oswojone granice swojego świata. O strefie komfortu przyjdzie im zapomnieć w brutalnych okolicznościach. Nasza nastolatka zostaje zesłana do łagru, a Tymian, którego losy są szerzej rozpisane już na samym początku, trafia do Azylu. A to nie koniec ich perypetii, tylko dopiero początek.
Wartka akcja i niewątpliwie wysmakowany humor autora, który często, w subtelny sposób, puszcza oczko do czytelnika, bawi się tworzeniem powieści, sprawiają, że od historii o Sofji Kluk i innych bohaterach cyklu nie sposób się oderwać. Do tego dochodzi dość prosty sposób narracji i ładny, klarowny styl. Klasa sama w sobie! Fabuła mknie do przodu tak, jak powinna w najlepszych powieściach przygodowych.
O ile w pierwszym tomie na pierwszy plan wychodziły cielesność i dojrzewanie, tutaj jest więcej polityki. Bohaterowie przechodzą przemianę i metamorfozę przechodzi też świat, w którym żyją. Carat się chwieje, bunt rodzi się też w nieprzewidywalny sposób. Dzięki temu nic nie jest czarno-białe, schematyczne czy proste. Rodzą się pytania na temat istoty zniewolenia i wolności, a także trwałości systemów politycznych czy układu sił. Wielowątkowość myśli, która nie jest wciśniętymi w karty opowieści przemyśleniami, tylko wynika ze zdarzeń, dodatkowo sprawia, że w tym nie aż tak znowu grubym tomie kryje się mnóstwo detali, na długo skupiających uwagę czytelnika. W tym świecie pełnym przemian co rusz znajduje się bodźce do przeanalizowania aktualnych zdarzeń z naszego uniwersum.
Jeśli czytelnik da się porwać nurtowi opowieści, będzie zachwycony! Radek Rak mu to bardzo ułatwia — ma ogromny talent do budowania świata, który podczas czytania wydaje się być bardziej realny od naszego. Podróż powrotna z krainy Cara do naszego wszechświata jest dość czasochłonna. Zupełnie jak przepoczwarzanie się.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy