Świetnie zapowiadająca się seria Pięć Krain doczekała się drugiego tomu po polsku. Cykl ten jest bardzo ceniony przez krytyków i czytelników, szczególnie ze względu na wciągający, nietuzinkowy scenariusz i pełne wyrazu kadry. Pierwsze sześć tomów tworzy cykl Angleon.
Antropomorficzna kraina, królestwo rządzone przez tygrysy, czeka kryzys spowodowany śmiercią króla. Jego następca, bratanek, nie jest skory do ugody, ma natomiast skłonność do gwałtownych reakcji. Ta opowieść fantasy świetnie łączy w sobie wątki obyczajowe, polityczne i dramatyczne. Z rozmachem wykreowany świat stanowi przednie tło do przedstawiania złożonych charakterologicznie postaci. Druga część Pięciu Krain stanowi rozszerzenie rozpoczętych wątków, pogłębia je i pcha fabułę do przodu.
Barwne, soczyste ilustracje świetnie podkreślają emocje czytelnika i bohaterów. Szczegółowe, są pełne ekspresji, mimika postaci jest wprost mistrzowska. Ciekawie wykorzystane konturowanie wzmacnia efekt pewnego mroku, kryjącego się w każdej postaci, jednocześnie podkreślając emocje grające na twarzach i w pozach bohaterów. Chociaż porównanie do Gry o tron nasuwają się same, dzięki zastosowaniu między innymi żywych kolorów historia nabiera innego charakteru: jest pełna pasji i ognia emocji.
Dynamika opowieści, świetnie rozpoczęta w pierwszym tomie, utrzymuje tempo. Walka o władzę jest wręcz bezlitosna (ale nie ze względu na to, że bohaterowie zabijają z zimną krwią! co to, to nie, wręcz przeciwnie – silne, obezwładniające emocje pchają ich ku radykalnym rozwiązaniom). Możemy obserwować, jak napięte do granic możliwości relacje powodują, że bohaterowie pod wpływem różnych przeżyć wybuchają, działają nieroztropnie. To prawdziwe studium afektu.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy