Lucy. Nadzieja Patricka Norberta i Tanino Liberatore opowiada o początkach ludzkości. Inspiracją do tego dzieła było odkrycie archeologiczna z 1978 roku w Tanzanii. W tufie wulkanicznej odkryto ślady stóp dziecka i dorosłego osobnika. Zauważono, że dziecko chodziło po wydeptanych przez dorosłych śladach, co było pierwszym objawem ludzkiej skłonności do żartów oraz zabaw. W pewnym momencie dogania dorosłego osobnika, przystaje i obraca się, by spojrzeć na coś w oddali. Autor scenariusza zapragnął opowiedzieć, co mogli zaobserwować nasi przodkowie ponad trzy i pół miliona lat temu. Jak wypadło to nietypowe dzieło? Zapraszamy do recenzji!
Komiks opowiada o parze człekokształtnych małp z dwóch różnych ras – Lucy i Adama. W pewnym momencie ich drogi życiowe się krzyżują, starając się z wspólnych sił przetrwać w niegościnnych dżunglach Afryki ponad trzy miliony lat temu.
Patrick Norbert w oparciu o najnowsze ustalenia naukowców wręcz z dziennikarską precyzją kreśli nadzwyczajny świat pierwszych ludzi. Poznajemy ich zwyczaje, sposoby komunikacji oraz sposoby walki o przetrwanie. Ziemia ponad trzy miliony lat temu nie była przyjemnym miejscem do życia. Na każdym kroku czaiło się niebezpieczeństwo. Tylko od sprytu, pomysłowości i siły charakteru można było wówczas wyjść z każdej opresji. I te elementy zagrożenia udało się scenarzyście oddać perfekcyjnie. Całość czyta się jak fabularyzowany dokument wprost z National Geographic czy Discovery.
Bardzo trafny jest podtytuł tego albumu. Pomimo to, że nasi bohaterowie prawie na każdym kroku muszą walczyć o życie, dzieło Norberta utrzymane jest w tonie optymistycznym. Lucy i Adamowi udaje się sprostać przeciwnościom losu. Koniec końców zaczynają się do siebie przywiązywać. W połowie albumu Lucy rodzi potomka, który będzie kolejnym małym ogniwem w rozwoju ludzkości.
Kreska Liberatore bardzo wiernie oddaje pierwszych ludzi oraz zagrożenia, które czekają w afrykańskich dżunglach. Jest przyjemna dla oka i bardzo szczegółowa. Rysownik postanowił naszkicować ołówkiem, a następnie edytować szkice komputerowo: dodać szczegóły oraz kolory. Chciał osiągnąć efekt fotorealizmu, bliski współczesnym grom komputerowym, lecz efekt ten nie zawsze został przez rysownika osiągnięty. Pomimo tego polecamy zapoznanie się z komiksem Lucy. Nadzieja Patricka Norberta i Tanino Liberatore. Jest to naprawdę sprawnie i ciekawie zrealizowane dzieło ze sporą dawką wiedzy na temat pierwszy ludzi, ich zwyczajów oraz codzienności.
Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️
0 komentarzy