Kosmos, czyli alternatywna historia pierwszego lądowania na Księżycu

utworzone przez | wrz 17, 2023 | Recenzja, Spiżarnia mola

20 lipca 1969 roku Neil Armstrong jako pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu. Było to jedno z szczytowych osiągnięć ludzkości i otwarcie furtki na podbój kosmosu w przyszłości. A co by było, gdyby się okazało, że Armstrong nie był pierwszy i wyprzedzili go kosmonauci ze Związku Radzieckiego? O takiej sytuacji opowiada komiks Pata Perna (scenariusz) i Fabiena Bedouela (rysunki) pod tytułem Kosmos, który ukazał się w wydawnictwie timof comics. Zapraszamy do recenzji!

Kosmos przedstawia alternatywną wersję historii, w której to Rosjanie jako pierwsi postawili stopę na Księżycu. W komiksie mamy dwie narracje – z perspektywy bohaterów wydarzeń oraz grupy ekspertów biorących udział w projekcie podczas przesłuchania/wywiadu. Drugie grono daje nam garść informacji na temat pierwszego oraz doprecyzowuje szczegóły techniczne.

Lata sześćdziesiąte dwudziestego wieku to apogeum wyścigu zbrojeń Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego. Jedna ze składowych był podbój kosmosu. ZSRR jako pierwszy wysłał człowieka w kosmos i go bezpiecznie sprawdził z w powrotem na Ziemię. Natomiast to Stanom Zjednoczonym udało się wysłać człowieka na księżyc. Jeśli spojrzeć statystycznie to właśnie USA miało o wiele więcej misji kosmicznych zakończonych sukcesem. Związek Radziecki bardzo często tuszował informacje o nieudanych misjach kosmicznych. Dopiero z czasem, po upadku Sowietów, świat dowiedział się, ilu ludzi poświęcono podczas realizacji radzieckiego programu podboju kosmosu. I ten wyścig zbrojeń oraz walka o to, by być lepszym od drugiej strony, czuć w komiksie. Scenarzysta bardzo dobrze rozumie istotę konfliktu pomiędzy zwaśnionymi państwami. Doskonale oddaje napięcie.

Misja Rosjan na srebrny glob, tak samo jak wiele innych wypraw w kosmos, była tajna. Nikt o tym nie wiedział ze strony świata Zachodu. Ten motyw oddaje realną walkę Amerykanów i Rosjan na informacje i wykorzystywanie dezinformacji.

Podróże kosmiczne są przełamaniem pewnych granic dla ludzkości. Otwierają niemożliwe możliwości, które były dotychczas wytworem wyobraźni pisarzy science-fiction. Komiks pokazuje granice poznania i to, co człowiek jest w stanie zrobić, by ją przekroczyć. Scenarzysta za pomocą radzieckiej załogi naświetla uniwersalne prawdy rządzące światem oraz udowadnia, że ludzkość jest w stanie dużo poświęcić, nawet własne życie, dla idei.

Cała historia radzieckiej misji kosmicznej, która wyprzedziła Amerykanów, jest zmyśloną na potrzeby komiksu fabułą. Pod koniec dzieła scenarzysta rozpoczyna rozważania na temat prawdy/postprawdy i teorii spiskowych. Taki głos jest niezwykle interesujący z dzisiejszej perspektywy, kiedy jesteśmy zalewani całą masą informacji i fake newsów. Większość ludzi nie jest w stanie zweryfikować podanych danych i zaczynamy szukać ludzi o poglądach podobnych do naszych. Zaczynamy zamykać się przez to w bańkach informacyjnych. Dzisiaj święcą triumfy różnorakie teorie spiskowe dotyczące płaskiej ziemi czy (notabene!) sfingowania lądowania Amerykanów na Księżycu, które w prosty czy logiczny sposób mają tłumaczyć trudne zjawiska dla przeciętnego obywatela.

Tymczasem wróćmy do komiksu. Operowanie czernią nie jest łatwą sprawą. Bardzo szybko rysunki mogą być dla odbiorcy nieczytelne oraz zbyt mocno zagmatwane. Ale w Kosmosie tak zdecydowanie nie jest. Ilustracje są zazwyczaj minimalistycznie piękne. Na czarnym tle zarysowują się postaci czy elementy statku kosmicznego. Gdzieniegdzie Bedouela pozwala sobie na więcej i wtedy warstwa wizualna robi ogromny efekt wow. Przez to, że mamy taki kontrast w warstwie wizualnej, jest łatwiej rysownikowi utrzymać uwagę czytelnika.

Kosmos Pata Perna i Fabiena Bedouela jest ciekawym głosem o kondycji współczesnego społeczeństwa. Nie tylko pokazuje, do czego może się posunąć jednostka, by osiągnąć swoje cele, ale porusza bardzo aktualny temat dotyczący poszukiwania prawdy. Wszystkie te wątki są bardzo dobrze wpisane w tematykę wyścigu zbrojeń pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. I do tego wszystkiego przepiękna warstwa wizualna. Już nigdy kosmos nie będzie tak fascynującym i przyciągającym tworem jak właśnie w komiksie Perna i Bedouela. Polecamy!

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Marsz, czyli o największych demonstracjach w PRL

30 lipca 1981 roku w Polsce Ludowej odbyły się tak zwane marsze głodowe. Był to wyraz sprzeciwu społeczeństwa na politykę władz komunistycznych. W kraju brakowało żywności oraz produktów pierwszej potrzeby. Wprowadzono system kartkowy, który nie polepszył egzystencji...

Cudotwórca, czyli gdy religia przyprawia o dreszcze grozy

Cudotwórca jest projektem André Oliveira, który zaprosił siedmiu utalentowanych portugalskich rysowników komiksowych, by połączyli swe siły i stworzyli jedno wspólne dzieło. Tymi rysownikami są: Jorge Coelho, André Caetano, Filipe Andrade, Nuno Plati, Ricardo Cabral,...

Twarz, czyli między ekstrawagancją a kanonem

Twarz jest komiksem Petera Milligana oraz Duncana Fegredo, wydanym pierwotnie przez DC Vertigo (w Polsce przez timof comics). Mimo, że od premiery minęło prawie 30 lat (pierwotnie został wydany w 1995 roku) to komiks nic nie stracił na swojej aktualności. Dlaczego?...

Izuna, czyli powrót do świata Szkarłatnych Obłoków

Pod koniec lipca wydawnictwo Lost in Time wydaje Izunę autorstwa Saverio Tenuty oraz osób, które zaprosił do współpracy, czyli scenarzystę Bruno Letizia oraz rysowniczkę Caritę Lupattelli. Niestety kilka dni po premierze tego tomu w Polsce, 3 sierpnia, w wieku 54 w...

IHS. In Hollandia Suburbia, czyli katastrofa albo nadzieja

IHS. In Hollandia Suburbia Guido van Driel jest komiksem opowiadającym o dochodzeniu Harry’ego Kleijna. Dotyczy śmierci młodego członka kapeli IHS w małym miasteczku. Jak to zwykle bywa w opowieściach: skrywającym swoje tajemnice. Zaciekawieni? To zapraszamy do...

Poszukiwacze z Drzewoświata, czyli przepięknie i archetypicznie

Poszukiwacze z Drzewoświata to komiksowa adaptacja książki Laurenta Geneforta. Za to dzieło, wydane przez wydawnictwo Lost in Time, odpowiada sam autor oryginału oraz Alexandre Rostorcelli. Jak wypada kolejny frankofon z katalogu tego wydawnictwa? Zapraszamy do...

Lekcje aktorstwa, czyli niepokojący komiks o kondycji współczesnego człowieka

Nick Drnaso powraca z nowym komiksem! Tym razem Drnaso opowiada o grupce ludzi, chcących oderwać się od szarej rzeczywistości za pomocą lekcji aktorstwa. Każdy z nich ma swoje własne problemy oraz demony, które wychodzą na światło dzienne podczas nauk.Autor stworzył...

Wiedźmun. Przed wyprawą zbierz drużynę, czyli drugi tom pastiszu Samojlika

Trochę musieliśmy czekać na drugi tom Wiedźmuna o tytułe Przed wyprawą zbierz drużynę. Jak wypada kontynuacja pastiszu Tomasza Samojlika? Zapraszamy do recenzji! Po zniszczeniu karczmy w pierwszym tomie okazuje się, że dziewczynka Kira została porwana przez swoją...

Festiwal, czyli o kuriozalności polityki

Festiwal jest kolejnym komiksem Jacka Świdzińskiego, autora takich tytułów jak: Zdarzenie 1908 oraz Powstanie filmu narodowego. Tym razem opowiada o jednym z najbardziej kuriozalnych przedsięwzięć Polski Ludowej, czyli Festiwalu Młodzieży z 1953 roku, gdy młodzież z...

Vahanara!, czyli komiksy bardzo retro

Vahanara! jest zbiorem trzech komiksów science-fiction, pierwotnie wydanych w peerelowskich magazynie Relax. To dzieła mistrzów polskiego rysunku, czyli: Jerzego Wróblewskiego, Bogusława Polcha oraz Grzegorza Rosińskiego. Jak z dzisiejszej perspektywy wypadają...
Share This