Mniedźwiedź
„Zakaz wstępu dla niedźwiedzi”? „Niedźwiedziom dziękujemy”? Niestety, to na nic, niedźwiedź po prostu włazi i już. I szybko się okazuje, że wcale nie ma zamiaru odejść. Zwalisty i paskudny, chodzi za człowiekiem krok w krok, a jego przytłaczająca obecność utrudnia wszystkie zajęcia i psuje każdą zabawę.
Na dodatek nic na niego nie działa: ani prośby, ani groźby, ani mądre rady, ani nawet tabletki na niedźwiedzie. Nie da się przed nim uciec i żadnym sposobem nie da się sprawić, żeby zniknął. Czy to znaczy, że zostanie już na zawsze?
Mniedźwiedź to zabawna i dająca do myślenia historia o życiu z tym, czego bardzo chcielibyśmy się pozbyć. Książka dla wszystkich – małych i całkiem dużych. Bo przecież każdy z nas ma swojego niedźwiedzia. Prawda?
Książka, która z pewnością przemówi do każdego, u kogo także zamieszkał niedźwiedź.
„Kirkus Reviews”
Metafora życia z lękiem, depresją albo niechcianymi emocjami.
„Publishers Weekly”