Catwoman. Samotne miasto, czyli co się dzieje po śmierci Batmana

utworzone przez | wrz 3, 2023 | Recenzja, Spiżarnia mola

DC Black Label jest linią wydawniczą dawnych komiksów imprintu Vertigo oraz nowych dzieł obiecujących twórców, którzy mają zapewnioną wolność kreatywną. Zadebiutował tu Sean Murphy Białym Rycerzem. Komiks okazał się ogromnym sukcesem i stał się podstawą do osobnego uniwersum okołobatmanowego. W marcu mieliśmy okazję zapoznać się historią Jocka (także znanego rysownika). Batman przemierzał ciemne uliczki Gotham, aby dostarczyć bardzo groźnego przestępcę do więzienia Blackgate. Tym razem wydawnictwo DC Comics postanowiło dać wolną rękę Cliffowi Chiangowi, który opowiedział autorską historię o Catwoman.

Catwoman. Samotne miasto przedstawia autorską wizję uniwersum DC Comics. Batman oraz inni członkowie batrodziny zostali wymordowani podczas Nocy Błazna. Z tej rzezi uratowała się Catwoman i kilku superzłoczyńców. Nasza bohaterka została oskarżona o zabójstwo Batmana i idzie do więzienia. Po 10 latach pięćdziesięciopięcioletnia Selina zostaje zwolniona i wyrusza do Gotham, aby odkryć ostatnią tajemnicę Batmana: projekt Orfeusz. Na przeszkodzie przy realizacji tego zadania stoi Harvey Dwie Twarze Dent, który został burmistrzem Gotham City i rządzi autorytarną ręką.

 

Pomysł wyjściowy do fabuły jest bardzo interesujący. Mamy pięćdziesięcioletnią kobietę, która wychodzi z więzienia po 10 latach. Powoli zaczyna jej brakować sił fizycznych i ma spore problemy z kolanami. Nie jest taka gibka i wysportowana jak kiedyś. Wychodzi na wolność i nie do końca wie, co się dzieje w Gotham City. Rozwój technologiczny oraz twarde rządy Denta też wpływają na jej dezorientację. Czytelnik wraz z naszą tytułową bohaterką poznaje świat przedstawiony. Jest to bardzo udany zabieg, ponieważ uczymy się nowych realiów wraz z Catwoman. A co mamy dalej?

 

Typowego przedstawiciela heist komiks, Czyli mamy ekipę włamywaczy starających się dostać do pilnie strzeżonego miejsca – w tym przypadku Jaskini Nietoperza. Komiks ma bardzo powolne tempo akcji. Sporo tutaj dialogów pomiędzy poszczególnymi postaciami z ekipy oraz rozterek naszej głównej bohaterki, która nie do końca może się pogodzić z tym, co się stało podczas Nocy Błazna. Selina Kyle podczas tego komiksu przechodzi pewną drogę, czegoś nowego się uczy o sobie samej, ale czytelnik praktycznie od samego początku wie, w którą stronę pójdzie ta historia. Nie ma tutaj zaskakujących zwrotów wydarzeń ani intelektualnych rozważań. Dostajemy solidną, miejscami lekko przegadaną historię z paroma ciekawymi motywami. Jak na debiut scenopisarski jest naprawdę okej. 

 

Ciekawym motywem jest to, iż to właśnie Harvey Dent, jeden z najbardziej nieprzewidywalnych oraz zawziętych wrogów Batmana staje się burmistrzem Gotham. Głęboko wierzy, że jego działania są dobre dla miasta i mieszkańców. Jest święcie przekonany, że wprowadzenie quasi-wojska w postaci Batpolicji pozytywnie wpływa na komfort życia mieszkańców. Jednocześnie przekonuje samego siebie, że jest koniec końców dobrym człowiekiem. Jego prawdziwe ja wychodzi, gdy jest postawiony pod ścianą. Oglądanie Denta w dość nietypowej dla niego scenerii oraz próba przedstawienia pogłębionego rysu psychologicznego tej postaci, w mojej ocenie, wyszła Chaingowi mocno na plus.

 

W kontrze do autorytarnych zapędów Denta stoi, chcąc nie chcąc, Catwoman, która staje się symbolem buntu mieszkańców. Jest to dosyć ciekawa dynamika, ponieważ widzimy, jak była przestępczyni Gotham może stać swoistą inspiracją do czegoś większego/lepszego i pokazuje, że każdy z nas zasługuje na drugą szansę. 

 

Warstwa wizualna jest po prostu obłędna. Kreska Chianga jest bardzo czysta oraz czytelna i służy do sprawnego przedstawienia fabuły. Bardzo podoba mi się nowy kostium Catwoman, będący po prostu ubraniem sportowym, mogącym służyć za idealny kamuflaż w mieście. Sceny akcji są bardzo dynamiczne, ale nie wprowadzają chaosu w śledzeniu narracji. Kreska Chianga to klasa sama w sobie!

 

Catwoman. Samotne miasto jest udanym debiutem Cliffa Chianga jako samodzielnego twórcy. Nie jest to rewelacja na miarę Batmana: Białego Rycerza, ale można znaleźć w tym dziele kilka naprawdę ciekawych motywów oraz pomysłów. Pomimo tego, że fabuła jest bardzo przewidywalna i wiadomo, dokąd to wszystko zmierza, to nadal śledzenie historii Catwoman sprawa sporo radości. 

Wydawnictwu serdecznie dziękujemy za przesłanie egzemplarza recenzenckiego, dzięki czemu mieliśmy przyjemność przeczytania tego tytułu ❤️

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najciekawsze premiery książkowe września, część druga

Część pierwszaSzybko, coraz szybciej. Jak postęp technologiczny zostawia nas w tyle i co możemy z tym zrobić, Azeem AzharPytanie, czy (lub: jak szybko) sztuczna inteligencja przejmie kontrolę nad naszą cywilizacją, coraz częściej na poważnie zaprząta nam głowy. Oto...

Najciekawsze premiery książkowe września, część pierwsza

Wydawnictwa powoli wracają z wakacji. Niektóre przygotowały cały stos interesujących tytułów. Wrzesień w ogóle przyniesie nam wiele ciekawych nowości. Ale spieszmy się czytać, bo tak szybko przychodzą! W kolejnym miesiącu premier będzie więcej niż grzybów po deszczu....

Marsz, czyli o największych demonstracjach w PRL

30 lipca 1981 roku w Polsce Ludowej odbyły się tak zwane marsze głodowe. Był to wyraz sprzeciwu społeczeństwa na politykę władz komunistycznych. W kraju brakowało żywności oraz produktów pierwszej potrzeby. Wprowadzono system kartkowy, który nie polepszył egzystencji...

Cudotwórca, czyli gdy religia przyprawia o dreszcze grozy

Cudotwórca jest projektem André Oliveira, który zaprosił siedmiu utalentowanych portugalskich rysowników komiksowych, by połączyli swe siły i stworzyli jedno wspólne dzieło. Tymi rysownikami są: Jorge Coelho, André Caetano, Filipe Andrade, Nuno Plati, Ricardo Cabral,...

Kosmos, czyli alternatywna historia pierwszego lądowania na Księżycu

20 lipca 1969 roku Neil Armstrong jako pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu. Było to jedno z szczytowych osiągnięć ludzkości i otwarcie furtki na podbój kosmosu w przyszłości. A co by było, gdyby się okazało, że Armstrong nie był pierwszy i wyprzedzili go...

Twarz, czyli między ekstrawagancją a kanonem

Twarz jest komiksem Petera Milligana oraz Duncana Fegredo, wydanym pierwotnie przez DC Vertigo (w Polsce przez timof comics). Mimo, że od premiery minęło prawie 30 lat (pierwotnie został wydany w 1995 roku) to komiks nic nie stracił na swojej aktualności. Dlaczego?...

Izuna, czyli powrót do świata Szkarłatnych Obłoków

Pod koniec lipca wydawnictwo Lost in Time wydaje Izunę autorstwa Saverio Tenuty oraz osób, które zaprosił do współpracy, czyli scenarzystę Bruno Letizia oraz rysowniczkę Caritę Lupattelli. Niestety kilka dni po premierze tego tomu w Polsce, 3 sierpnia, w wieku 54 w...

IHS. In Hollandia Suburbia, czyli katastrofa albo nadzieja

IHS. In Hollandia Suburbia Guido van Driel jest komiksem opowiadającym o dochodzeniu Harry’ego Kleijna. Dotyczy śmierci młodego członka kapeli IHS w małym miasteczku. Jak to zwykle bywa w opowieściach: skrywającym swoje tajemnice. Zaciekawieni? To zapraszamy do...

Poszukiwacze z Drzewoświata, czyli przepięknie i archetypicznie

Poszukiwacze z Drzewoświata to komiksowa adaptacja książki Laurenta Geneforta. Za to dzieło, wydane przez wydawnictwo Lost in Time, odpowiada sam autor oryginału oraz Alexandre Rostorcelli. Jak wypada kolejny frankofon z katalogu tego wydawnictwa? Zapraszamy do...

Lekcje aktorstwa, czyli niepokojący komiks o kondycji współczesnego człowieka

Nick Drnaso powraca z nowym komiksem! Tym razem Drnaso opowiada o grupce ludzi, chcących oderwać się od szarej rzeczywistości za pomocą lekcji aktorstwa. Każdy z nich ma swoje własne problemy oraz demony, które wychodzą na światło dzienne podczas nauk.Autor stworzył...
Share This