Oryginalna powieść pod tym tytułem ukazała się w 1936 roku. Fabuła zaczyna się od przyjęcia urządzonego przez sir Charlesa Cartwrighta. Przybywa na nie także nasz słynny detektyw. W pewnym momencie dochodzi do tragedii: umiera jeden z gości. Chociaż wydaje się, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, nie każdy jest skłonny uwierzyć w tę wersję wydarzeń. Nie mija zbyt wiele czasu, a dochodzi do kolejnego morderstwa. Akcja nabiera tempa.

Trzeba przyznać, że komiks dość mocno trzyma się oryginału. Scenariusz jest jednak o tyle ciekawy, że postać detektywa majaczy gdzieś w tle, nie jest zbyt obecna w trakcie najważniejszych wydarzeń. Pojawia się w kulminacyjnych punktach i zaraz znika, aby coś przemyśleć i znaleźć rozwiązanie.

Frédéric Brémaud, rysownik, to laureat nagrody Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Angoulême. Stworzył grafiki, które stylistycznie są dość neutralne, to znaczy sięgnąć może po nie każdy, ale fan artystycznego komiksu nie popadnie w zachwyt. Są to raczej ilustracje tak normalne, że aż nijakie. Plusem takiego rozwiązania jest to, że nie odciągają od fabuły. Nie są złe – po prostu nie przyciągają uwagi.

Agatha Christie. Herkules Poirot. Tragedia w trzech aktach w wersji komiksowej to miła rozrywka dla fanów twórczości angielskiej pisarki, którzy chętnie przypomną sobie najciekawsze tytuły z serii o słynnym detektywie. Dla młodszych czytelników może to być udane wejście w świat zagadek kryminalnych, które się nie starzeją.